Apple September Event 2016 cz. 2 – iPhone 7 i Sia
Jako użytkownik wieloletni już telefonu z nagryzionym jabłkiem błyszczącym na obudowie, jaram się niezmiennie oglądając coroczne przedstawienia gdzie główne role odgrywają produkty Apple. Wiadomo, że są wyreżyserowane, każda reakcja prowadzącego jest zaplanowana a o szaleństwie i improwizacji można zapomnieć. Lecz efekt jest tego warty.
Miałem ciary, gdy nareszcie po przydługim moim zdaniem zachwalaniu nowych urządzeń naręcznych (wszelkie warianty Watcha Series 2), wyszedł CEO, Tim Cook, za którym wyświetlono napis „iPhone”. Wiedziałem, że wszelkie „emejzing” nowości już dawno wyciekły, że wszelkie usprawnienia zostały już szczegółowo opisane przez blogerów z całego świata ze trzy razy. To nie zmienia faktu, że podobał mi się drugi akt traktujący o telefonie z Cupertino.
Na wstępie leciały pochwały odnośnie telefonów już wyprodukowanych, że ratują zdrowie i życie. Pokazano piękną animację rosnących zer….które się ułożyły w równiutki miliard, który symbolizuje ilość sprzedanych do tej pory iPhone’ów. Liczba robi wrażenie, ciekawe ile z tego miliarda do tej pory iUrządzeń wciąż działa?
Po litanii jakiż cudowny nie jest dziesiąty iOS i pochwałach idei tworzenia jednocześnie systemu i sprzętu (nota bene skopiowanej przez innych „z branży”). Z ważniejszych ale w Polsce niszowych rzeczy, to przedstawiono rozbudowane możliwości HomeKita, czyli środowiska umożliwiającego zarządzanie inteligentnymi domami z poziomu telefonu. Wspomniano o nowych wiadomościach też, o tym jak to zrobiono z niego Snapchata „made in Cupertino”.
Tak! Pojawiło się wideo, nowy tel będzie miał dwie kamery nie jedną i ten aksamitny, brytyjski, soczysty głos Jony’ego Ive’a. Zaraz po zapaleniu jupiterów na scenę już okraszoną blaskiem wpada Phil Schiller i tak, padło jak za każdym razem, że zbudowali teraz najlepszego iPhone’a w historii (do tej pory). To się nigdy im nie znudzi J
Kolory
Widać nowy kolor, „jet black” na polskiej stronie swojsko brzmiący „onyx”. Powiem tak, ani jedna ani druga nazwa nie oddaje tego. Według mojego specjalistycznego oka, to taki fortepianowy czarny lakier na połysk. Ładny, dystyngowany, ale sam producent mówi (poprzez stronę a nie ze sceny), że więcej odcisków palców złapie niż szpicel FBI, a i ryski mogą się pojawić jak nie kupisz autoryzowanego case’a. Będzie też zwykły czarny matowy o równie oryginalnej i cudowanej nazwie: „black”. Ten będzie miał grafitowe nawet logo. Ot nowa wersja „space gray”. Będzie oczywiście złoty róż (Rose Gold), złote złoto i srebrny. Te trzy wystąpią z białym frontem.
Obudowa
Zmieniono guziczek domowy czyli Home Button, od teraz jest nieruchomy, a dzięki Taptic Engine będzie reagował na siłę nacisku. Telefon zyskał certyfikat IP67, czyli jest wodo- i pyłoodporny, do kompletu z zegarkiem.
Oczywiście zredukowano „fugi”, czyli anteny, które do tej pory najbardziej przeszkadzały estetom a teraz będą najłatwiejszą cechą odróżniającą nowy model, bo cóż….szału nie ma, wygląd jest praktycznie taki sam jak w poprzedniku. Jest plus tej sytuacji – nie trzeba zmieniać etui i gadżetów do „szóstek” i „sześć esów”.
Aparat i zdjęcia
O kamerze to ja się mogę proszę Państwa rozpisać. Dalej ma 12 Mpix, nagrywa w 4K, lecz teraz 6 elementowy obiektym, nowa lepsza matryca, udoskonalona i mocniejsza lampa, a także nowy system IPS (on odpowiada za sprawne działanie „automatycznie” dobrych zdjęć), który przetworzy jakieś kosmiczne ilości operacji w milisekundy. Są i przykłady idealnych fotek, ale nie sądzę, że przeciętny użytkownik takie uzyska robiąc na szybkości fotkę z ciemnej scenerii.
Będzie można teraz zapisywać fotki w RAW-ach. Ciekawostka raczej dla fotografów, bo ponownie, przeciętny „ajfoniarz” nie będzie się w to bawił.
Dodatkowo upgrade zaliczyła przednia kamerka FaceTimeHD, która ma teraz 7 Mpix. Niezły wynik, szczególnie, że niedawno niewiele więcej pikseli miała główna kamera (jeszcze do „szóstki”).
Za to w Plusie będzie podwójna kamera, jeden obiektyw od normalnych fotek, drugi to taki tyci teleobiektyw. Aktywuje się on w momencie przybliżania, da 2-krotny optyczny zoom. Maksymalnie można przybliżyć do 10 razy obraz, jednak to już za pomocą cyfrowego rozwiązania. Dodatkowo dwie soczewki dają możliwość analizy „głębi” kadru i pozwala zrobić efekt rozmytego tła za głównym punktem naszego zdjęcia.
Ekran i Instagram
Ekran będzie lepszy („of kors”) jaśniejszy i w ogóle. Nie zmieniono ppi, więc nie powinien „spożywać” większej ilości prądu. Lecz ten moment skradł jak dla mnie koleś z Instagrama, który to zachwalał niby „Stories” w nowej wersji apki ale przede wszystkim fantastycznie się czuł na scenie i to było widać
Głośniki i słuchawki
Powiem tyle potwierdziło się to czego się obawialiśmy, pozbyto się gniazda mini-jack. Dodatkowo dodano podwójne głośniki (drugi jest ukryty w głośniku do rozmów, genialne bo dopracowany design zostaje niczym niezakłócony). O Air Podsach będzie w osobnym wpisie.
A i plusa ma Apple za tę fotkę Magneto z nowych X-menów.
Wydajność
Co do bebechów, jest lepiej, ale bez fajerwerków. Na temat RAM-u nic nie wiemy (jeszcze), lecz procek to A10 Fusion. Czterordzeniowa jednostka, ma dwa tandemy rdzeni (jeden od zadań specjalnych, drugi od prostych jak sprawdzanie maila, mocno energooszczędnych) wraz z nową sześciordzeniową grafiką (która ma tyle pary co A8 i 2/3 A9) napędzi najbardziej wymagające aplikacje i gry. Trzeba przyznać, że taka grafa jaką przedstawia nowy iPhone, może zarżnąć na dobre przenośne konsole, plus da więcej funkcji jak mobilne biuro, komunikacja czy dostęp do mediów.
Bateria nie wiem czy jest większa, ale z całą pewnością będzie lepiej konsumowana jej zawartość. Dodatkowa godzina pracy ekstra to gwarancja jaką daje nam producent.
Dodatkowo Apple Pay wchodzi do kolejnego kraju…Japonii. Jakkolwiek Krzysztof Gonciarz się ucieszy może, tak mnie ten news ni ziębi ni grzeje. Czekam na wejście do Polskich sklepów.
Przejdźmy do konkretów, ile to kosztuje?
Podwojono pojemności nowych urządzeń – teraz startujemy z poziomu 32 GB, znikły 64.
Jet black tylko dla tych co sięgną głębiej do kieszeni- jedynie warianty 128 i 256 GB.
Dostępny w Polsce już w drugim rzucie – od 23 września w przedsprzedaży.
Ceny w Polsce: 32GB 128GB 256GB
iPhone 7 (4,7’) 3349 3879 4399
iPhone 7 Plus (5,5’) 39949 4479 4999
Także podwyżka jest….a więc to tak sobie radzą z niższą sprzedażą!
Na deser artysta i będzie to…Sia!
Sia jest gwiazdą niewątpliwie tego wydarzenia, śpiewa czysto, ładny montaż (projektor wyświetla teledysk a na scenie jest pokaz taneczny). Udało się uniknąć wpadki jak zeszłoroczny występ Old Republic.
Tekst Tima Cooka: „What a morning” mnie rozbawił, szczególnie usłyszany o godzinie 21.
Film reklamowy, który jednocześnie streszcza :